ROVINJ

Chyba najpiękniejsze miasto Istrii. Znany z pocztówek obraz Rovinj to kolorowe miasto, nad którym góruje strzelista wieża katedry św. Eufemii. Malownicza starówka, wąskie kamienne uliczki i nieodparte wrażenie jakby się było we Włoszech. Nie powinno to dziwić nikogo, zważywszy na fakt, że Rovinj przez ponad 500 lat znajdowało się pod wpływami Republiki Weneckiej.

Nasz ośrodek wczasowy Horyzont i malownicze Rovinj dzieliła niecała godzina drogi autem, stąd odwiedzaliśmy miasto kilkukrotnie. Nieopodal zabytkowej części miasta, stanowiącej główny cel turystów, znajduje się całkiem spory parking, gdzie możecie zostawić auto. Jeśli planujecie dojechać do Rovinj autem, to ważne aby być tam około godziny 16:00-17:00, wtedy jeszcze będziecie mieć szansę na wolne miejsce parkingowe. Wieczorem miasto przeżywa prawdziwy najazd turystów. Wąskie uliczki wypełniają się turystami, nadbrzeżne kawiarnie i restauracje zaczynają ożywać a w porcie, jeden obok drugiego cumują jachty. Rovinj zaczyna błyszczeć w promieniach zachodzącego słońca.

My zaraz po przyjeździe wybieraliśmy się na niespieszne zwiedzanie wąskich uliczek i lokalnych sklepów, gdzie można degustować lokalne wina, oliwy oraz przysmak Istrii – trufle. Te ostatnie nie przypadły nam do gustu i szczerze, to nie wiem czemu się ludzie nimi zachwycają?

Po wędrówce i zwiedzaniu warto coś zjeść. Gdy nie wiecie, gdzie zajrzeć, zajrzyjcie na portal Tripadvisor. My zwykle korzystamy z rekomendacji opisanych w aplikacji i jak do tej pory się nie zawiedliśmy. Uważajcie jednak na to gdzie zaczyna się i kończy dana restauracja. Raz, przez pomyłkę usiedliśmy w ogródku zdającym się należeć do lokalu o świetnej renomie. W rzeczywistości okazała się to zupełnie inna knajpa, serwująca dania daleko leżące od ideału.

W Rovinj poczujecie się prawie jak w Wenecji. Włoska architektura i detale wieńczące budynki przywodzą na myśl miasto na wodzie. Spacerując uliczkami, dojdziecie na sam szczyt wzniesienia, do katedry św. Eufemii. Jak głosi legenda, sarkofag z relikwiami świętej, wyłowił z morza mały chłopiec. Złożono go (sarkofag, nie chłopca) w ówczesnym kościele, zbudowanym na szczycie wzgórza. Gdy świat dowiedział się o relikwiach, do kościoła zaczęły zdążać tłumy pielgrzymów, stąd miasto podjęło decyzję o budowie nowego kościoła, który możemy dziś podziwiać.

Podsumowując – Rovinj to miejsce, które musicie odwiedzić będąc na Istrii. Piękna architektura, wąskie uliczki i smaki serwowane przez tamtejsze restauracje czynią to miejsce wyjątkowym.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s