KORČULA

Jedenaście lat temu, Korčulę widzieliśmy każdego ranka z plaży w Orebiću, gdzie wtedy mieszkaliśmy. Z Dingača jej tak dokładnie nie widać, ale będąc na półwyspie nie sposób odmówić sobie wizyty na Korčuli.

Byłem ciekawy, czy pizzeria, w której wtedy jedliśmy jeszcze istnieje, czy jednak była to knajpa jednego sezonu? Okazało się, że pizzeria ma się dobrze, wciąż robi tę samą, pyszną pizzę. A nawet kluski, które zasmakowały Ksaweremu.

Nie zwiedzaliśmy całej wyspy. Nasze wypady skupiały się głównie na atrakcjach kulinarnych i ograniczały do samego miasta Korčula. Miejsce należy odwiedzić, gdyż stare miasto urzeka, zwłaszcza wieczorami.

A tak wyglądaliśmy, będąc na Korčuli 11 lat temu.

Dodaj komentarz