Dzień dobry po przerwie. Nie mam pomysłu co mądrego napisać a nie chcę się silić na jakieś naciągane porady na blogu. Zatem wrzucę kilka zdjęć z naszego wypadu do Gdańska? Bo przynajmniej jedno wyszło fajnie.
To był fajny, wakacyjny wyjazd, uciekliśmy na Wyspę Sobieszewską, która jest dzielnicą Gdańska. Blisko Trójmiasta a tak nieco na uboczu więc i plaże niezatłoczone i turystów mniej. Kameralny hotel w środku lasu, do centrum Sobieszewa ponad 3 km. Cisza i spokój. Pogoda dopisała, na plażę chodziliśmy, o której nam się chciało bez obawy, że przyjdzie nam walczyć o skrawek plaży i przeciskać się między parawanami.
Trochę pozwiedzaliśmy okolice, pokazaliśmy Ksawerkowi Gdańsk, byliśmy w zoo, wybrałem się na poranny spacer na Mewią Łachę, zrealizowałem plażową sesję zdjęciową podczas której testowałem obiektyw Olympusa, polatałem dronem i nawet popływaliśmy w Bałtyku, który był bardzo ciepły tego lata.
Gdańska starówka urzeka, zwłaszcza wieczorem. W czasie naszego pobytu odbywał się jarmark dominikański. Stare Miasto były pełne ludzi, straganów, pachnącego jedzenia, słodyczy i regionalnych wyrobów.
Po wizycie w gdańskim zoo mam pro-tip dla młodzieży wkraczającej na rynek pracy. Jeśli na rozmowie kwalifikacyjnej, rekruter zapyta was „z jakim zwierzęciem się utożsamiacie” odpowiedź jest tylko jedna – z kapibarą. Mało kto wie co to kapibara, więc nie ma strachu, że rekruter będzie drążył temat.
Mewia Łacha to rezerwat, gdzie w sposób naturalny żyją bałtyckie foki. Wybrałem się tam na poranny spacer z nadzieją, że uda mi się jakieś spotkać i sfotografować. Niestety, spotkałem tylko ptaki.
Przy okazji testu obiektywu Olympusa, zrealizowałem plażową sesję zdjęciową przy molo w Brzeźnie. Więcej zdjęć i informacji o obiektywie znajdziecie tutaj.
Plaże nad Bałtykiem mamy piękne. Szerokie, z drobnym, złotym piaskiem. Idealne na wypoczynek. Gdyby tylko petów w piasku było mniej…
Do Sopotu wybraliśmy się by odtworzyć fotografię z 2013 roku
Gdyby podczas waszego pobytu w Gdańsku padał deszcz, to wybierzcie się do Centrum Hewelianum. Dzieciaki będą zachwycone, a wy również spędzicie fajnie czas pomagając im w eksperymentach.
Za to z pewnością możecie odpuścić sobie gdyńskie Akwarium, działające przy Morskim Instytucie Rybackim. Wystawa nie dość, że jest mała to strasznie nudna, a zakurzone „eksponaty” i makiety rozczarowują. Nie jest to akwarium, które można by porównać do innych tego typu obiektów w Polsce czy na świecie. Szkoda pieniędzy na bilety. To już lepiej ściągnąć gacie i niczym nie skrępowanym, udać się na spacer.
Blog pełen ciekawych informacji i pozytywnej energii. Warto tutaj zaglądać 🙂
Gdańsk warto zobaczyć. Blog to miejsce pełne pozytywnej energii 🙂 Widać, że prowadzony jest z sercem. Pozdrowienia