O lataniu marzyłem od dziecka. W latach 80-ych, kiedy miałem kilka lat, spoglądałem w niebo na przelatujące z ogromnym hukiem MIG-i stacjonujące w pobliskich Bielicach. Później fascynowały mnie modele samolotów, które sklejałem godzinami. Aż przyszedł czas na komputerowe symulatory lotów i motolotnie, którymi miałem okazję nieco polatać.
A dziś z połączenia pasji do fotografowania i latania pojawił się pomysł na „drona”.
Z początkiem marca skontaktowałem się ze sklepem Action Cam gdzie nabyłem swój pierwszy bezzałogowy statek latający. Wybór padł na model DJI Phantom 2 w wersji Vision Plus. Oczywiście modeli i wersji jest wiele. Ja zdecydowałem się na ten ze względu na firmową kamerę nagrywającą w FullHD zainstalowaną na 3 – osiowym gimbalu gwarantującym stabilne ujęcia. Taki zestaw powoduje, że nie muszę bawić się w podpinanie kamer innych producentów i kombinowanie z dodatkowym hardware’em aby mieć opcję podglądu na żywo tego co „widzi” dron. Po prostu wyciągam Phantom’a z plecaka, uruchamiam aplikację na smartfonie i po chwili mogę startować.
Poniżej moje pierwsze video nagrane dronem. Sochaczew z tej perspektywy wygląda zupełnie inaczej. Zapraszam.
Fajnie wyszło
Super zabawka 🙂 Też się zastanawiam nad podobnym sprzętem i spięniężeniem potem inwestycji
szkoda że nie „doleciał” Pan na Chemitex,.. przydały by mi się takie piękne screeny do pracy dyplomowej… oczywiscie z zaznaczeniem praw autorskich 🙂